RECENZJE CZYLI CO WARTO POSŁUCHAĆ

(2004)
Autor recenzji: MUSI

Witam wszystkich kochających, szanujących i uzależnionych od gatunku muzycznego jakim jest RAP. W tym dziale chciałbym przedstawiać pozycje płytowe obok których nie można przejść obojętnie. Właśnie taką perełką jest ostatnia płyta "A Long Hot Summer" Masta Ace'a. Materiał ten zaliczam do nielicznych oficjalnych wydawnictw ( które mogę policzyć na palcach jednej ręki) , które zostały wydane po 2000 roku czyli po złotej erze amerykańskiego rapu i zasługują na uwagę. Płyty tej mogę słuchać po kilka razy dziennie i za nic mi się nie nudzi. Przypominają mi się czasy kiedy na półkach sklepowych w ciągu roku pojawiało się kilka pozycji i każdej słuchało się dzień w dzień przez wiele miesięcy. Dla tych co nie wiedzą Masta Ace to legendarna postać nowojorskiego rapu, członek słynnego Juice Crew. Jest to jeden z nielicznych artystów przez duże A, który nie odniósł sukcesu finansowego i po części komercyjnego na jaki by z pewnością zasługiwał. I właśnie to rozczarowanie obecną kondycją mainstream'owego rapu i gustem słuchaczy postanowił, że to jest jego ostatnia płyta. Na szczęście dla mnie i wielu innych osób doceniających kunszt tego rapera powraca on wraz z Wordworth'em, Stricklin'em i Punchline'em jako EMC. Właśnie w takim składzie ja i moi przyjaciele mogliśmy zobaczyć Masta Ace'a na żywo podczas tegorocznej edycji Hip-Hop Kemp Festiwal. "A Long Hot Summer" jest piątą solową płytą Ace'a. Znajdują się na niej 22 tracki z czego 8 to skity. Na większości płyt to właśnie skity są powodem tego, że sięgamy po pilot i przełączamy ją na kolejny track. W tym wypadku stanowią one spójną całość materiału. Dla słuchaczy znających angielski będzie to nie lada przygoda ponieważ skity te budują fabułę całej płyty i słuchając ich czujemy się jak w filmie. Pierwszy utwór czyli "The Count" (skit) wprowadza nas w iście gangsterską opowieść gdzie bohaterami są Fats Belvedere i Masta Ace. Akcja dzieje się w hotelowym pokoju gdzie Fats liczy znaczną ilość kasy i Masta w narratorski sposób przy jazzowej muzyczce w tle przemawia do słuchacza - "Pewnie zastanawiacie się co robię w pokoju hotelowym w towarzystwie Fatsa, kasy tych kart kredytowych? Sam zadaję sobie to pytanie. Ale wszystko zaczęło się kilka miesięcy wcześniej, pierwszego dnia lata na Brooklynie". Nagle dźwięk tłuczonego szkła i ryk alarmu samochodowego rozpoczynają drugi track "Big City" mistrzowskiej produkcji Dug Infinite. Kawałek mówi o ciężkim życiu nowojorczyka, gdzie każdy musi być obrotny i sprostać wielkiej konkurencji by przetrwać a jednocześnie nie dać się złapać Policji "New York, Big City of Dreams' to get by, cats doing plenty of things it's a honest hustle, but you gotta have some kind of muscle either it's that or you sign with Russel". Masta ubolewa nad losem swoich ziomków, którzy wpadli w ręce wymiaru sprawiedliwości. Oskarża Amerykę o bzdurny "Amerykański Sen" i potwierdza to co napisałem na wstępie o własnej osobie "I'm saying fuck fame, I'm having a no-name platinum and gold chain, and saling I'm a beat 'em at their own game". Kolejny kawałek " God Ol Love" z przepięknym ciepłym bitem 9th Wonder'a przeplatanym soulowym samplem wypełnia głośniki apelem Ace'a byśmy okazali mu miłośc na jaką zasługuje "Hey yo, the world gon' show me some love, listen And I'm not talkin' 'bout the fakes hugs and kissin' Fifteen years, a lot of love is missin' I done already showed I'm not above the dissin". Artysta ubolewa nad obecną kondycją rapu i przypomina wzmianką o swoim legendarnym kawałku z Biz Markiem "Me and the Biz" jak to się robiło kiedyś rap dla idei przekazu " The game is changed, the game is strange The game is lame and it ain't the same But that's how it is, you can ask Iz You can ask Biz, we did it for the kids". Następnie "Fats Belvedere" (skit) czyli jak mówi sama nazwa Fats przedstawia się słuchaczowi. Jeżeli masz problem i szukasz jakiejś lewizny to powinieneś przyjść do niego. Piąty utwór melancholijny "Da Grind" produkcji Khrysis z gościnnym udziałem Apocalypse to uświadomienie nam, że nie każdy raper ma nie wiadomo jakie bogactwo i mnóstwo zatrudnionych osób wokoło do pomocy. Przedstawia swój punkt widzenia w tych wersach "I be the manager, road manager, and call handler Booking agent, choreographer and tour planner I be the V.P. of marketing and promotions Producer and arraigner, with a range of emotions And after it all, I still gotta perform At three o'clock in the morn', when half the fans are gone But it's fine". Rap ze strony Ace'a to ciężka praca i wspaniale zamyka ten utwór I podsumowuje skreczowany cut z "Hate Me Now - Nasa - I had to hustle hard, never give up". Szósty z kolei "H.O.O.D." produkcji D.A.M.S. to nawijka skierowana dla wszystkich ludzi z dzielnicy. Nie zależnie od tego, że panuje tam bieda i różne nie zawsze pozytywne koleje losu to jest jego dom i pragnie tam zostać. "The stoop" (skit) to dialog Ace'a z Fats'em, którego martwi, że Masta chodzi tylko z notesem i długopisem a nie chce się z nim wybrać na panienki. Ace ripostuje, że właśnie pisze kawałek o pięknych rzeczach, które widzi. Właśnie następny 8 joint "Beautifull" produkcji Koolade jest jednym z moich ulubionych z tej płyty. Na pozytywnie lajtowym bicie Masta leci jak przez masło "Listen, I got a lot to say Usually my smile stay locked away But not today, I have to laugh" Utwór ten wspaniale nadaje się na jesienne wieczory gdy dopada nas nostalgia. Utwór ten daje niezłego kopa na cały dzień. 9 "F.A.Y." z gościnnym udziałem Stricklin'a produkcji Dr Period to już cięższy klimat czyli pierdole was wszystkich. Cały track wypełniony jest punch'ami i uszczypliwymi komentarzami "I hate my neighbors, they always askin' for late night favors Hate indie labels, especially hate majors I don't give a fuck no more, fuck this tour Fuck these shows and these groupies, they all ho's" Dużo krytycznych uwag skierowanych jest do tzw. majorsów czyli wielkich wytwórni płytowych wydających gównianych artystów a prawdziwi wyjadacze ledwo dają radę. Bardzo dobrze w tym utworze wypada Stricklin dorzucając swoich parę groszy w tym temacie "Yo Ace I got a Cherokee! "Bow Wow got an Aston Martin" That motherfucker got a mansion with a swimming pool A rec room with many games and plenty women too He prolly got his own chef and a fuckin' hot tub I got a truck with four rims but yo they not dubs". Na półmetku płyty mamy kolejny skit "Fats Crib" nawiązujący do poprzedniego kawałka gdzie Fats pyta Ace że musi być sfrustrowany tą sytuacją w muzycznym biznesie. 10 kawałek "Soda And Soap" na bicie Dj Spinna i z udziałem Jean Grae w refrenie to typowy storytelling o tematyce co za przygody mogą cię spotkać w knajpie. Kończy się on wybiegającym Fat'sem który krzyczy Ace skąd padły te strzały. 12 kawałek to "Do It Man" z udziałem Big Noyd'a na bicie bardzo utalentowanego beatmakera Marco Polo. I właśnie jest to rozwinięcie tematu przemocy na ulicach. Big Noyd twardo leci jaki to z niego kozak "They call me Big Noyd, the one that smack the taste out your fucking mouth, I keep it gutter that's what I be about that's what I breathe, what I eat, that's what I shitted out I'm from the streets and I'm a G and I know nothing else". Przeciwieństwem jest Masta, który ubolewa nad tą całą przemocą na ulicach I boi się że któregoś dnia ktoś wykończy go "Hope I don't get shot today 'cause I heard some niggaz letting off rounds, like a block away it's like walking through Vietnam sorrounded by americans dressed like the vietcom". Kawałek "Brooklyn Masala" wspaniałej produkcji Xplicit'a z Leschea śpiewającej refren to miłosny storytelling o tym jak Masta spotyka w sklepie dziewczynę z Pakistanu i umawia się z nią "She lived like 3 blocks from my man in New York for 6 months, moved from Pakistan Well that explains the strange accent and the strange clothes and that cute little diamond in your nose". W refrenie użyte są idealnie pasujące cuty między innymi znowu z Nasa i jego kawałka "You Won't See Me Tonight". Kawałek ukazuje kulturalne różnice Masty i poznanej dziewczyny. Kolejny skit "the proposition" mówi o propozycji Fatsa aby Masta zabrał go ze sobą w trasę. Właśnie 15 "travelcity" produkcji D.A.M.S. z punchline'em i wordworth'em na gościnnym opowiada o wybrykach trasowych z kobietami. "The Ways" na bicie Dj Serious przedstawia ludzi z wytwórni płytowych jako zabieganych nie dbających o twoją promocję krwiopijców. Melancholijny "Wutuwanko" z Edo G na gościncu pokazuje, że warto się skupić na muzyce i nie marnować energii na beefy i ine głupie rzeczy. Kolejny skit "After Party" gdzie Fats wkurza się na małolatów, którzy chcą zagadać z Mastą po koncercie. 19 "Oh my god" z Beatnuts i Rhazel'em na typowo pasującym bicie pod tych panów w prześmiewczy sposób opisują zainteresowanie kobiet raperami. "Cellmate" jako skit Masta opowiada współwięźniowi jak to został złapany i co będzie robił po wyjściu z pierdla. Chce wrócić na osiedle może pójdzie na studia, zapytany co z rapem? odpowiada że osiągnął już pewien poziom dzieciaki słuchają teraz innych rzeczy więc po co marnować głos. Tak jak wcześniej ostatni kawałek na płycie "Revelations" przepełniony żalem Masty i jego pożegnaniem ze sceną "I'm in this rap race trying to eat the cheese But y'all don't know my name like Alicia Keys My face ain't familiar, neither is my music If shit don't soon change I be the one to lose it". Koniecznie przesłuchajcie tą płytę !!!!!!

MUSI - 2007

MASTA ACE - A Long Hot Summer
Label: Yosumi / M3 2004
Also Available in: LP Record

1. The Count
2. Big City
3. Good Ol Love
4. Fats Belvedere (skit)
5. Da Grind (feat. Apocalypse)
6. H.O.O.D.
7. The Stoop (skit)
8. Beautiful (feat. Koolade)
9. F.A.Y. (feat. Strick)
10. Fats Crib (skit)
11. Soda & Soap (feat. Jean Grae)
12. Do It Man (feat. Big Noyd)
13. Bklyn Masala (feat. Leschea)
14. The Proposition (skit)
15. Travelocity (feat. Punch & Words)
16. The Ways
17. Wutuwanko
18. The After Party (skit)
19. Oh My God (feat. The Beatnuts & Rahzel)
20. Cellmate (skit)
21. Revelations


© & ® PAZURTUPAKA 2006-2008